Bardzo ładny film,ale 10 gwiazdek mu nie dam. Obejrzałam go przede wszystkim ze względu na Robina Williamsa, którego bardzo lubię. Jak dla mnie to trochę za bardzo ten film jest przesłodzony, zbyt bardzo odrealniony, za szybko się dzieję. Za szybko też i za łatwo Chris wyciąga swoją żonę z piekła. Przez co czuję trochę niedosyt po seansie. Podsumowując podobała mi się ciekawa wizja nieba i piekła, efekty wizualne (to "niebo z farb" w szczególności) aktorzy (Williams nie zagrał jakoś rewelacyjnie,ale źle nie było) i przyjemna dla ucha muzyka. Daję 8\10.